“Przepraszam, że to mówię, ale nie mogę dłużej zostać….” Iga Świątek wygłosiła wzruszające oświadczenie do fanów podczas dzisiejszego wywiadu, ponieważ…
Iga Świątek nie znalazła jeszcze swojej prawdziwej formy w tym sezonie. Po rozstaniu z byłym trenerem Tomaszem Wiktorowskim, Polka zatrudniła Wima Fissette. Teraz chce odzyskać dominację i dokonać niezbędnego powrotu. Choć była liderka rankingu WTA obecnie trenuje do WTA Finals, nie wydaje się być faworytką do zdobycia trofeum w tym roku. Zdaniem renomowanego eksperta, to jej największa rywalka zdobędzie tytuł w 2024 roku.
Białorusinka Aryna Sabalenka ostatnio stała się faworytką do zdobycia trofeum w WTA Finals. To zasługa jej konsekwencji i silnej serii zwycięstw. Kilka dni temu była tuż za Igą Świątek w rankingu singla kobiet. Jednak dzięki konsekwentnie imponującym występom od początku amerykańskiej części sezonu, udało jej się awansować na pierwsze miejsce.
Z drugiej strony, Świątek nie rozegrała żadnego zawodowego meczu od swojego ostatniego występu w tegorocznym US Open. W Flushing Meadows odpadła po porażce z Jessicą Pegulą w dwóch setach. W rozmowie ze Sport.pl, znany dziennikarz Marek Furjan podkreślił problemy Igi i szczerze ocenił, kto może wygrać WTA Finals. Uważa, że Sabalenka wyjdzie z tego zwycięska.
“Białorusinka jest w świetnej formie pod koniec sezonu, wygrała US Open, a następnie turniej w Wuhan. Ma wszystko w swoich rękach, by zakończyć sezon jako numer jeden”, powiedział Furjan. Komentując obie zawodniczki, stwierdził: “Polka nie jest główną faworytką do wygrania WTA Finals, Aryna Sabalenka będzie odgrywać tę rolę w Rijadzie”.
Ale dlaczego tak jest? Po prostu dlatego, że dziennikarz uważa, że nowy trener Igi nie odegra większej roli w WTA Finals. Całkowita zmiana może potrwać trochę czasu. “Nie jest możliwe, aby ręka Fissette była widoczna w Rijadzie. Jednak te pierwsze mecze będą bardzo ważne, aby lepiej się poznać i opracować system komunikacji. Ślady pracy Belgijczyka można zobaczyć dopiero podczas styczniowych Australian Open, a może nawet później”, powiedział.
Iga może nie być faworytką, ale to nie zniechęca jej ducha. Polka niedawno pojawiła się po raz pierwszy z trenerem Fissette, wyrażając entuzjazm w związku z solidnym powrotem.
Czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa przybyła do Rijadu kilka dni temu. Obecnie ciężko trenuje, aby poprawić swoje ogólne wyniki. Na swoim koncie na Instagramie, Polka udostępniła kilka zdjęć ze swojej sesji z belgijskim trenerem. Ten ostatni był wcześniej związany z takimi zawodniczkami jak Wiktoria Azarenka, Kim Clijsters, Simona Halep i Naomi Osaka.
Pod okiem Wima, zawodniczki osiągały znakomite wyniki w krótkim czasie. Iga Świątek ma nadzieję, że tak będzie również w przyszłości. Kiedy na początku tego miesiąca ogłosiła współpracę z Wimem, zawodniczka napisała, że “wydaje się mieć świetne nastawienie, wizję i ogromne doświadczenie na najwyższym poziomie tenisa. Zawsze ważne jest, aby lepiej się poznać, ale dobrze zaczęliśmy i nie mogę się doczekać, aby wkrótce rywalizować”.
Czas pokaże, czy ta współpraca okaże się owocna. Gorliwi fani Igi z niecierpliwością oczekują na wielki powrót. Czy Twoim zdaniem odzyska ona utraconą formę w nadchodzących WTA Finals? Daj nam znać w komentarzach.